nawal.jpg

Nawał pokarmowy in. laktacyjny – co to jest i czy każda mama może tego doświadczyć?

                                                                                                                                                                                                                                                        rozmowa z lek. med. Katarzyną Raczek-Pakuła/Konsultant laktacyjny IBCLC

Jeśli jesteś w ciąży i przygotowujesz się do porodu oraz do karmienia piersią, z pewnością słyszałaś o nawale pokarmowym, zwanym inaczej laktacyjnym. O tym, czym jest nawał pokarmowy i czy każda mama go doświadcza oraz jak sobie z nim poradzić, by dyskomfort był jak najmniej odczuwalny, rozmawiamy z laktacyjną ekspertką lek. med. Katarzyną Raczek-Pakułą.

Co to jest nawał pokarmowy?

Nawał jest fizjologicznym i w pełni prawidłowym okresem laktacji. Jego wystąpienie to dobry znak! Bywa on uciążliwy, ale przy prawidłowym postępowaniu mija w ciągu kilku dni i nie dochodzi powikłań w postaci obrzęku, zastoju czy zapalenia piersi. Początek nawału przypada na 2-6 dobę po porodzie, wtedy to pod wpływem prolaktyny gwałtownie zwiększa się produkcja pokarmu. Produkcja pokarmu wzrasta nagle z poziomu poniżej 100ml w 1-2 dobie, do 500-750ml w 5 dobie.

Czy nawał pokarmowy występują zawsze, u każdej mamy? Czy można go uniknąć?

Nawał pokarmu powinien wystąpić u każdej mamy i nie należy się go bać, ani starać się uniknąć. Unikać należy nieprawidłowego postępowania prowadzącego do powikłań. Po porodzie fizjologicznym zwykle występuje w 2-4 dobie, po cięciu cesarskim może być opóźniony i wystąpić nawet dopiero w 6 dobie (stres okołoporodowy, utrata krwi). Część kobiet odczuwa nawał gwałtownie i dotkliwie, u innych przebiega niemal niezauważenie, ale powinna się go spodziewać każda mama.

Jak objawia się nawał pokarmowy?

W 2-6 dobie po porodzie piersi stają się ciężkie, napięte, mocno ciepłe, ale niebolesne. Podczas karmienia czy odciągania mleko wypływa bez problemu. U młodej mamy nie występuje podwyższona temperatura ciała. Ilość mleka jest w tych dniach nieustabilizowana i nadmierna w stosunku do potrzeb noworodka.

Jak sobie z nim radzić? Czy takie sposoby, jak okłady z kapusty, ciepłe/zimne okłady pomagają?

Prawidłowe postępowanie w nawale to częste i prawidłowe przystawianie dziecka do piersi, po karmieniu powinna być odczuwalna wyraźna ulga. Czasem trudno jest przystawić maluszka do napiętej od mleka piersi. Uchwycenie ułatwia uplastycznienie otoczki poprzez odciągniecie kilku kropel pokarmu. Jeśli dolegliwości są nasilone, po karmieniu warto zrobić na piersi zimny okład na około 10 minut. Może to być zamrożony okład żelowy, zamrożona wilgotna pielucha tetrowa albo jednorazowa ????, czy zimne, rozbite liście kapusty. Zimno ma działanie lekko hamujące produkcję pokarmu, sok z kapusty ma działanie ściągające i przeciwobrzękowe, a dla wielu mam zimny okład jest po prostu ogromną ulgą. Ciepłe okłady można stosować przed karmieniem, jeśli są problemy z wypływem pokarmu.

Czy można dodatkowo odciągać pokarm laktatorem, jeśli dziecko wszystkiego nie zjada?

Odciąganie mleka po karmieniu „do końca” będzie sygnałem do jeszcze większej produkcji mleka, zatem nie należy tego robić. Laktacja ustabilizuje się, kiedy piersi będą utrzymywane w stanie przepełnienia, ale w granicach komfortu. Jeśli pomiędzy karmieniami pojawi się dotkliwe przepełnienie, wtedy można odciągnąć pokarm do uczucia ulgi (np.20-30ml) i koniecznie zrobić zimny okład.

Czym grozi zlekceważenie nawału pokarmowego?

Nieprawidłowe postępowanie w nawale może doprowadzić do obrzęku piersi, zastoju pokarmu, a przy dalszych błędach do zapalenia piersi. Niedostateczne opróżnianie i znaczne, długo utrzymujące się przepełnienie, może doprowadzić do zahamowania produkcji pokarmu. Zapytaj położną lub doradcę laktacyjnego, czy dziecko prawidłowo ssie pierś. To najważniejszy element laktacyjnej układanki.

Przy jakich objawach należy zgłosić się do lekarza?

Kontakt z lekarzem w celu podjęcia leczenia antybiotykiem jest konieczny, jeśli wystąpią objawy zapalenia piersi. Należą do nich dotkliwy ból oraz czasem zaczerwienienie fragmentu lub całej piersi i towarzyszące temu objawy ogólne, czyli dreszcze, rozbicie, bóle mięśniowe, gorączka powyżej 38,5 stopni C. Uwaga kobiety rzadko lub w ogóle nie gorączkujące podczas infekcji! Brak gorączki przy wystąpieniu pozostałych objawów nie zwalnia z leczenia antybiotykiem. O zgrozo, spotykałam się z przypadkami, że lekarz przy niepowikłanym nawale przepisuje leki hamujące laktację.

Jak więc widzisz, droga mamo – nawał pokarmowy to zjawisko, które spotyka większość mam karmiących. Odpowiednio potraktowany, szybko zamieni się w uregulowaną laktację, z której będziesz cieszyć się wraz z dzieckiem. Jednak jeśli przegapisz pierwsze symptomy, że coś jest nie tak, może to doprowadzić nawet do zahamowania laktacji. Dlatego warto wiedzieć, jak sobie poradzić z nawałem pokarmowym. Mamy nadzieję, że nieco pomogliśmy w tej kwestii.