ojciec i matka z dzieckiem

Chciałam tylko żeby nie płakał. Obok był mój mąż, który dał mi siłę.

Przeczytałam wasz artykuł na temat karmienia piersią i chciałam się podzielić moją krótką historią. 

Od początku wiedziałam, że chcę karmić piersią mojego synka. Myślałam, że będzie to szybkie łatwe i przyjemne, jednak w szpitalu moje wyobrażenia o karmieniu zostały rozwiane. Franek urodził się przez cesarskie cięcie, przystawiany do piersi krzyczał wniebogłosy, a ja zwątpiłam w to, czy kiedykolwiek uda mi się go nakarmić. Były łzy, złość i bezsilność. Trwało to trzy dni. Dziecko w między czasie było dokarmiane mm. 

Poddałam się, chciałam tylko, żeby nie płakał

Na szczęście obok był mój mąż, który nie pozwolił mi się poddać. Przez kolejne dni był z nami od rana do wieczora, pomagał w przystawianiu Franka, podnosił na duchu i pomógł mi znieść nieustający płacz dziecka. 

Jesteś wspaniałą matką

Pamiętam też jedno zdanie które wypowiedziała położna, które było kluczowym zdaniem i dodało mi skrzydeł. Powiedziała ” jesteś wspaniałą matką i świetnie sobie radzisz”, choć wiedziałam, że wcale tak nie jest. To jednak wystarczyło, żeby odzyskać siły. 

Po tygodniu wróciliśmy do domu i Franek był wręcz przyklejony do piersi. O mm mogliśmy zapomnieć. Myślę, że gdyby nie ludzie którzy byli ze mną, w szpitalu na pewno bym sobie odpuściła. W między czasie odwiedzała nas położna środowiskowa. To była totalna porażka. Małemu wyszła wysypka na twarzy, położna stwierdziła, że jest to skaza białkowa i powinnam odstawić dziecko od piersi i przejść na mm. Nie walczyłam z nią, nie tłumaczyłam, więcej już jej do domu nie wpuściłam. Z wysypką pojechaliśmy do pediatry, ta powiedziała, że są to zwykłe potówki…

 Gdy mały miał kolki moja mama stwierdziła, że powinnam karmić butelką, bo coś jest nie tak z moim pokarmem. Teraz twierdzi, że karmię go za długo i za często, choć synek ma dopiero 9 miesięcy. Koleżanki mówią, że po 6 miesiącu to już sama woda leci albo po co ja chce karmić takiego dużego chłopaka piersią. Gdybym w czasie ciąży nie czytała tyle publikacji na temat karmienia piersią, nie znała tylu faktów, a kierowała się zdaniem ludzi Franek pił by dzisiaj mm.  Pierwsze 3 miesiące nie były łatwe, bolące brodawki, nabrzmiałe piersi, długie godziny karmienia, ale warto było. Teraz jest szybko, łatwo i przyjemnie